|
1:3 (0:3) |
|
Pogoń Trzebiesza |
|
LKS Poniatowa (Wieś) |
Szum Lasu Trzebiesza |
Czas spotkania: 90 min.
W dziu dzisiejszym zaczęliśmy zmagania o ligowe punkty.
Już wcześniej pisałem że ze składem pożegnał się Makijewski Sebastian i przeszedł do Dąbrowiaka. W dniu wczorajszym otrzymałem informację że karierę w Pogoni Trzebiesza zakończył Paweł Kozak, najprawdopodobniej po zakończeniu tej rundy będzie wolnym zawodnikiem. Kolejny obrońca wypadł nam ze składu, a to właśnie z obrońcami mamy największe problemy i kadrowe i zdrowotne - cóż szkoda. Do składu natomiast powrócił po ciężkiej kontuzji kolana Paweł Kocoń. Niestety też nie w pełni sił i mimo asekuracyjnej gry na lewej obronie musiał opiścić boisko. Występ tego zawodnia w kolejnych meczach toduży znak zapytania.
Mimo jednak problemów zagraliśmy bardzo dobry mecz. Muszę przyznać że spodziwaliśmy się cięższego spotkania gdyż drużyna z Poniatowej gromiła kolejnych rywali w meczach sparingowych. Niestety przegraliśmy - dlaczego odpowiedz prosta brak szczęscia i nie tylko na boisku ale również w doborze kadry sędziowskiej. Absurdem jest mecz z drużyną z Poniatowej i sędzia z Poniatowej, czy LZPN wogóle bierze to pod uwagę - otóż był czas sie przyzwyczaić i szkoda wogóle rozwijać głębiej ten wątek.
Pierwsze 15 minut gry należało do nas. Mimo spokojnego początku i asekuracyjnej gry obu zespołów to my kontrolowaliśmy grę. Poniatowianiejakby ospali i bez pomysłu na naszą grę. Po kwadransie gry było 1:0 na naszą korzyść. Szybki Mateusz Brzózka minął obrońców, bramkarz rywali spóźniony i piłka ląduje wsiatce. Sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. I się zaczęło sędziowanie. Nic gramy dalej. Goście dochodzili coraz częściej do głosu. Błąd w defensywie i przegrywamy 1:0. Nie opuszczamy jednak głów bo nie z takich opresji wychodziliśmy. Chwile później jest już 2:0. Po rzucie wolnym dobija zawodnik Poniatowian i nic by nie dziwiło w tym ze w momencie strzału z rzutu wolnego zawodnik ten był na spalonym. Ewidętny błąd - śmiali się nawet sami Poniatowianie. Cóżgramy dalej i walczymy. Szczęścia brakuje a kapitalnie na bramce rywali spisywał się Kamil Królikowski, łapiąć 100% sytuacje. Na kilka chwil przed zakończeniem tej części grykolejny stały fragment w wykonaniu Poniatowiam. Kolejny raz zostawiamy zawodnika na pozycji spalonej i kolejny raz ten sam zawodnik zdobywa bramkę. Sędzio tam był 2 metrowy spalony. Kibice się zagotowali bo raz można się pomylić ale kolejny ikolejny. Na przerwe schodzimy lekko wkurzeni bo z gry byłono na remis a przegrywaliśmy 3:0.
Po przerwie zaczęłiśmy ataki na bramkę rywala, ale piłka nie chaiała wpaśc do bramki. Goście atakowali ale my już nie popełnialiśmy błędów. Taktyka wysokiej gry i łapanie zawodników na spalone musiała zostać zmieniona z uwagi na błędy sędziego. Lekko się cofnęliśmy i goście mieli dużo miejsca do gry. Złapali wiatr w żagle i dłuższą chwile mieliśmy poważne problemy z wyprowadzeniem akcji. W 60 minucie boisko opuścił /szafran Łukasz, a 10 minut później Paweł Kocoń. W ich miejsce zameldowali się Czapla Krzysztof i Piotr Koral. Na 15 minut przed końcem nie mieliśmy nic do stracenia. Coraz częstrze ataki nie przynosiły jednak skutku. W końcu potężny strzał broni ramkarzgości przy dobitce jednak niemiał już szans.
Podsumowując z gry było lepiej niż można było się spodziewać. Zabrakło trochę szczęścia, trochę przeszkodził sedzia. Nie uznając nam prwidłowo zdobytej bramki przy dwóch dolach ze spalonych rywala. Niestety przegraliśmy ten mecz i Poniatowianie uciekli nam w tabeli. To jednak początek zmagań w rundzie rewanżowej.
Od lat początki mamy zawsze trudne ale potem łapiemy wiatr w żagle i obyśmy go złapali w meczu z Błękitnymi Kierz.
1.
Florek Emil
2.
Duda Paweł
3.
Kuś Krystian
4.
Adamczyk Łukasz
5.
Kocoń Paweł 70"
Czapla Krzysztof
6.
Wawer Piotr
7.
Adamczyk Marcin
8.
Materek Adam
9.
Cisłak Dawid
10.
Brzoza Mateusz
11.
Szafran Łukasz 60"
Koral Piotr
Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.